Porcelanowe wypełnienia zapewniają lepszy efekt estetyczny i większą trwałość niż tradycyjne. Wykonywane na podstawie wycisku lub skanu idealnie dopasowują się do anatomicznego kształtu zęba. Pozwalają ponadto na wyleczenie zębów nawet w przypadku bardzo dużej utraty naturalnych tkanek.
Nowoczesna stomatologia obejmuje nie tylko wyleczenie zęba, lecz także nadanie mu wyglądu i biomechaniki jak najbardziej zbliżonych do zdrowego zęba, bez ubytków. Obecnie stosowane materiały i technologie umożliwiają nam coraz bardziej zbliżanie się do ideału i naśladowanie natury. Jednym z najnowszych osiągnięć stomatologii w tym zakresie są wypełnienia koronowe, czyli tzw. inlaye oraz onlaye, stanowiące alternatywę dla tradycyjnych wypełnień. Są one szczególnie skuteczne w przypadku dużej utraty tkanki zębowej, np. na skutek zaawansowanej próchnicy lub po leczeniu kanałowym.
– W takim przypadku wykonywane zwyczajowo uzupełnienia kompozytowe mogą się okazać niewystarczające. Spowodowane jest to przede wszystkim skurczem polimeryzacyjnym podczas utwardzania każdej kolejnej porcji materiału – mówi agencji informacyjnej Newseria Lifestyle Paulina Szczepkowska-Dudek, lekarz stomatolog z kliniki Varsovia Dental.
Skurcz polimeryzacyjny zachodzi podczas utwardzania materiałów światłoutwardzalnych i polega na zmniejszaniu się objętości wypełnienia oraz odrywaniu się materiału od ścianek zęba, co prowadzi do nieszczelności. Może to w przyszłości skutkować powstaniem nieestetycznych przebarwień wokół wypełnienia, a w konsekwencji nawet doprowadzić do wystąpienia próchnicy wtórnej. Znacznie bardziej skuteczne w sytuacji dużego zniszczenia tkanek okazują się wkłady koronowe, które w formie monobloku są przytwierdzane na bardzo cienką warstwę cementu, dzięki czemu możemy zniwelować niedokładności. Wypełnienia pośrednie mogą być wykonane z porcelany, kompozytu technicznego bądź tlenku cyrkonu. Wypełnienia porcelanowe cechuje bardzo dobra trwałość, ścieralność tego materiału jest bowiem zbliżona do szkliwa ludzkiego zęba.
– Porcelana była materiałem znanym i używanym już w starożytności, nowoczesne technologie, których możemy używać i które możemy proponować pacjentom, zdecydowanie ułatwiają obróbkę i dokładność pracy z porcelaną, a także pozwalają uzyskać lepszy efekt estetyczny – mówi Paulina Szczepkowska-Dudek.
Wykonanie wypełnienia koronowego jest bardziej czasochłonne niż jego tradycyjnych odpowiedników, wymaga bowiem dwóch wizyt u stomatologa. Podczas pierwszego spotkania lekarz przygotowuje ząb do zabiegu: oczyszcza go z próchnicy, nadaje mu odpowiedni kształt poprzez minimalne opracowanie oraz pobiera wycisk. Na jego podstawie technik wykonuje idealnie dopasowane do zęba wypełnienie typu inlay lub onlay. Kolejna wizyta w gabinecie polega na zacementowaniu wkładu w jamie ustnej.
– Uzupełnienie takie przypomina puzzel i idealnie pasuje do brakujących struktur zęba. Takie uzupełnienie ma bardzo wiele zalet, odbudowuje idealnie kształt zęba, tzn. bruzdy, guzki, a także punkty styczne – mówi Paulina Szczepkowska.
Aby zapewnić pacjentom jak najwyższą jakość i dokładność wykonywanych uzupełnień, lekarze i technicy posługują się najnowszą technologią, m.in. skanerami wewnątrzustnymi, drukarkami i frezarkami 3D. Skaner wewnątrzustny umożliwia sfotografowanie zębów pacjenta w trójwymiarze i na tej podstawie tworzony jest wirtualny model zębów, na którym projektuje się przyszłą pracę protetyczną. Dzięki temu omijany jest nieprzyjemny etap pobierania wycisków na tradycyjnych łyżkach wyciskowych, a praca projektowana komputerowo jest dla pacjenta niczym szyta na miarę.
Mówi: Paulina Szczepkowska, lekarz stomatolog Varsovia Dental
Źródło: NEWSERIA