Bransoletka GSR to wynalazek, który może pomóc w diagnozie poziomu stresu u dzieci z autyzmem. Urządzenie mierzy odpowiedź psychogalwaniczną skóry, zatem wykrywa pojawiający się pot, wywoływany przez stresujące sytuacje. Zdaniem ekspertów dzięki takiej metodzie, w przyszłości możliwe będzie także przewidywanie ataków padaczki u osób z epilepsją.
– Obecnie mamy dwa kierunki zastosowania. Pierwszym jest kierunek medyczny, to zastosowanie wśród pacjentów z napadami padaczkowymi. Drugim jest kierunek, w którym będziemy chcieli diagnozować poziom stresu u dzieci podczas terapii i diagnostyki autyzmu – mówi agencji informacyjnej Newseria Innowacje Paweł Soluch, prezes zarządu firmy Neuro Device Group.
Zasada działania bransoletki GSR opiera się na powiązaniu reakcji zachodzących w mózgu z obwodowym układem nerwowym. Dla przykładu, gdy zaczynamy się stresować, nasza skóra wydziela więcej potu. Ta ciecz jest wykrywana przez sensory w bransoletce, które mierzą tzw. odpowiedź psychogalwaniczną skóry. Dzięki temu jesteśmy w stanie oszacować poziom stresu.
– Kontakt z terapeutą jest dla dzieci na tyle szczególnym momentem, który warunkuje poziom stresu i jeżeli dziecko zbyt mocno się zestresuje, dzięki tej bransoletce terapeuta będzie wiedział, kiedy na chwilę wycofać się z takiego kontaktu – mówi Paweł Soluch z firmy Neuro Device Group.
Epilepsja jest czwartą pod względem częstotliwości występowania chorobą neurologiczną, dotykającą osób w każdym wieku. Jak wynika z danych Epilepsy Foundation, na całym świecie żyje z nią ok. 65 mln osób, w tym ok. 400 tys. Polaków. Jedna trzecia chorych zmaga się z niekontrolowanymi napadami padaczkowymi. Takim osobom wynalazek Neuro Device Group ma szansę pomóc i podnieść ich komfort życia.
– Są pewne teorie, hipotezy, które mówią o tym, że taki stres powiększa się na kilka minut przed nastąpieniem napadu padaczkowego. W związku z tym są próby zastosowania tego typu bransoletki wśród pacjentów z napadami padaczkowymi. Ta bransoletka miałaby przewidywać, czy taki napad się za chwilę pojawi i alarmować zarówno samego pacjenta, jak i opiekuna o zaistnieniu takiego faktu – twierdzi ekspert.
Twórcy bransoletki GSR proponują również jej wykorzystanie do pomiaru stresu u pracowników i reakcji na wypalenie zawodowe. Pracodawcy mogliby jemu zapobiegać dzięki systemowi, który zbierałby dane dotyczące poziomu stresu zatrudnionych wraz z informacjami płynącymi z ankiet.
– Bransoletka może też mierzyć poziom zaangażowania, czyli chęci wykonania jakiejś pracy na najwyższym poziomie. Tego typu pomiary można stosować również w treningach zawodów, które wymagają bardzo dużej uwagi w wykonywaniu, jak np. lekarz, kontroler lotów czy pilot – zauważa Paweł Soluch.
Podczas treningu będzie możliwe określenie elementów, które danej osobie sprawiają najwięcej trudności. Dzięki temu proces szkolenia będzie można zindywidualizować tak, aby przyszły pracownik był jak najbardziej wydajny i efektywny.
Historia bransoletki GSR sięga 2011 roku, kiedy jej twórcy przygotowali dla Szkoły Policyjnej w Szczytnie odpowiednik wykrywacza kłamstw, zamknięty w niedużej obudowie, która umożliwiała jego noszenie przez cały czas. Pierwszy prototyp nie był tak poręczny jak obecnie, ale dzięki niemu trener mógł analizować poziom stresu u policjanta podczas treningu i dobierać poziom trudności wykonywanych przez funkcjonariusza zadań.
Aktualnie wynalazek Neuro Device znajduje się w fazie testów. Urządzenie powinno być dostępne na rynku w III kwartale 2018 roku.
Mówi: Paweł Soluch, prezes zarządu Neuro Device Group
Źródło: NEWSERIA