zamknij
Instytut Zdrowych Nóg podsumował akcję profilaktyczną

Instytut Zdrowych Nóg podsumował akcję profilaktyczną

24 września 20131265Views

Instytut Zdrowych Nóg to ogólnopolska akcja społeczna, która zwróciła uwagę opinii publicznej na problem przewlekłej niewydolności żylnej (PNŻ). Mobilna przychodnia Instytutu, wyposażona aparaty USG Dopplera, dotarła do 23 miast w całej Polsce. Przez prawie trzy miesiące – od 25 maja do 17 sierpnia 2013 – lekarze za darmo diagnozowali stan żył nóg u pacjentów, którzy zgłosili się do badania.

fot. Hasco-Lek, materiały prasowePartnerem akcji było PPF Hasco-Lek S.A. W piątek 20 września Instytut Zdrowych Nóg podsumował wyniki akcji na konferencji prasowej, zorganizowanej w Centrum Prasowym PAP w Warszawie.

– Akcja okazała się nie tylko ogromnym sukcesem frekwencyjnym, ale przede wszystkim edukacyjnym. Nasz projekt uświadomił wielu Polakom, że lekceważenie objawów niewydolności żylnej może wiązać się z poważnymi konsekwencjami zdrowotnymi – mówiła Marzena Siemińska, dyrektor handlowa PPF Hasco-Lek S.A. – Mobilna przychodnia Instytutu na prawie trzy miesiące stała się centrum informacji na temat choroby. Lekarze, wykonujący badania, udzielali porad dotyczących objawów, profilaktyki i leczenia PNŻ. Na miejscu był również fizjoterapeuta, który informował, jak można samemu prowadzić rehabilitację, by zmniejszyć dolegliwości związane z PNŻ. Pacjenci, którzy przyszli do naszej przychodni, otrzymali również poradnik, który kompleksowo wyjaśnia istotę problemu.

Wśród badanych większość stanowiły kobiety – lekarze IZD sprawdzili stan żył nóg u ponad 1700 pań i 620 panów. Jak się okazało większość z pacjentów – ponad 60 proc. – mimo że skarży się na bóle kończyn, uczucie ciężkości nóg oraz kurcze, nie leczy niewydolności żylnej.

Wyniki badań dają do myślenia – u ponad 46 procent badanych lekarze stwierdzili obecność poszerzonych drobnych naczyń krwionośnych (tzw. pajączki) i żył siateczkowatych, u ponad 30 procent – żylaki, u prawie 16 procent – obrzęki, u ponad 6 procent zauważyli zmiany skórne przypisywane chorobom żył (m. in. przebarwienia, wyprysk żylny), a u 1 procenta obok zmian skórnych wykryli obecność wygojonego owrzodzenia.

– Nie ograniczaliśmy dostępu do badań – do Instytutu zgłaszały się nie tylko osoby starsze, ale również młode. Nie wymagaliśmy wcześniejszego rejestrowania się, posiadania przy sobie żadnych badań i zaświadczeń – mówiła Marzena Siemińska. – Osoby, u których nasi lekarze zdiagnozowali zaawansowaną chorobę żylną, zostały pilnie skierowane do lekarzy specjalistów.

Polacy nie rezygnują z zagranicznych wycieczek. Oszczędzają jednak na standardzie

Światowej sławy specjalista od łuszczycy gościł w Polsce!

Skomentuj