zamknij
Zbyt sterylne warunki mogą być przyczyną alergii u dzieci

Zbyt sterylne warunki mogą być przyczyną alergii u dzieci

14 stycznia 20141362Views

Naukowcy sugerują, że wzrost częstotliwości chorób alergicznych w ostatnich latach może być związany z przesadnym przestrzeganiem higieny. Dolegliwości te są rzadsze u dzieci wychowywanych na wsi, w rodzinach wielodzietnych i w towarzystwie zwierząt. Dużą rolę odgrywają również substancje chemiczne powszechne w żywności i środowisku.

Częstotliwość alergii rośnie w zastraszającym tempie. Szacuje się, że na choroby alergiczne może cierpieć nawet co trzecia osoba na świecie. Najczęściej dolegliwości te dotyczą dzieci i osób młodych, w szczególności mieszkańców dużych miast.

Niektóre badania sugerują, że przyczyną tego zjawiska jest nadmierne przestrzeganie higieny. Brak kontaktu z drobnoustrojami w dzieciństwie uniemożliwia prawidłowe ukształtowanie się układu immunologicznego, co może predysponować do alergii.

– Najważniejszy zawsze jest zdrowy rozsądek. Czyli pranie – tak, sprzątanie – tak. Natomiast wyparzanie wszystkiego po szóstym roku życia już niekoniecznie. Gotowanie butelek do drugiego roku życia już niekoniecznie. Gotowanie osobnego jedzenia dla dziecka w osobnych naczyniach – jest to absolutna przesada – mówi agencji informacyjnej Newseria Lifestyle pediatra, dr n. med. Izabela Rogozińska.

Naukowcy zwracają uwagę, że choroby alergiczne rzadziej występują u dzieci wychowywanych na wsi, w towarzystwie zwierząt, w rodzinach wielodzietnych lub żłobkach.

– Jeżeli pies czy kot są w domu w momencie, kiedy pojawia się dziecko, to jest ono od początku w środowisku, gdzie ten alergen funkcjonuje. Czyli stopniowo jest do niego przyzwyczajane, stopniowo ma zwiększaną dawkę alergenu. Działa to tak, jak odczulanie na przykład szczepionką, kiedy podaje się coraz większą ilość alergenu. I rzeczywiście zmniejsza to występowanie kontaktowej alergii na sierść – tłumaczy pediatra.Istotnymi czynnikami, które mają wpływ na pojawienie się zaburzeń alergicznych, są substancje chemiczne zawarte w żywności i środowisku.

– Właściwie wszystko, co jemy, jest wzbogacane w różne polepszacze, wzmacniacze zapachu. To są bardzo silne alergeny. Poza tym każdy kosmetyk musi ładnie pachnieć. Farby syntetyczne również mają swoje zapachy. To wszystko razem powoduje, że tych alergii jest coraz więcej, bo atak alergenów jest coraz bardziej zmasowany – dodaje Rogozińska.

Ryzyko rozwoju alergii jest mniejsze u niemowląt karmionych piersią co najmniej do 4-6 miesiąca życia, a także u dzieci nienarażonych na wdychanie dymu papierosowego. Zależy ono również od uwarunkowań genetycznych.

Konrad Gaca z „Fat Killers. Zabójcy tłuszczu”: otyłość Polaków jest przerażająca

Wyjazdy first minute najkorzystniejsze dla rodzin z dziećmi

Skomentuj