zamknij
Drugie śniadanie – pierwszorzędna sprawa

Drugie śniadanie – pierwszorzędna sprawa

11 września 20131329Views

Początek roku szkolnego to ogromny stres zarówno dla dzieci, jak i ich rodziców. Każdy opiekun pragnie, by jego pociecha pilnie się uczyła, rozwijała swoje zdolności i zdobywała jak najlepsze stopnie.

fot. FRK, materiały prasoweRodzic stwarza dziecku odpowiednie warunki do nauki, stara się zaopatrzyć w potrzebne podręczniki i przybory, w razie konieczności opłaca korepetycje. Często jednak taki ,,wzorowy” opiekun zapomina o jednej podstawowej sprawie – o drugim śniadaniu.

Drugie śniadanie bowiem to posiłek przez wielu niedoceniany, jednak ogromnie istotny, szczególnie w diecie rozwijającego się, młodego organizmu, który potrzebuje dużo energii do nauki i zabawy. Bardzo często kwestia drugiego śniadania bywa szybko ,,załatwiana” przez rodziców za pomocą codziennego kieszonkowego, które dziecko zostawia w sklepiku szkolnym. Niestety, najczęściej pieniądze te wydawane są na chipsy, słodycze czy gazowane napoje, które nie tylko nie zawierają wartości odżywczych, ale także przyczyniają się do próchnicy oraz nadwagi – problemów, z którymi zmaga się coraz większa część młodych Polaków. Obowiązkiem rodzica jest dbanie o zdrowe nawyki żywieniowe pociechy oraz kontrola spożywanych przez nie produktów. Dobre przyzwyczajenia małego Jasia/malej Kasi z pewnością zaowocują w przyszłości, chroniąc dorosłego Jana/dorosłą Katarzynę przed otyłością, wysokim poziomem cholesterolu, problemami z układem krążenia czy zagrożeniami dotyczącymi mięśnia sercowego.

Na szczęście drugie śniadanie wcale nie musi być nudne. Aby pociecha z ochotą je jadła, warto zadbać o różnorodność posiłku. Dzieci są wzrokowcami, dlatego trzeba pamiętać, aby drugie śniadanie było kolorowe, najlepiej zapakowane w atrakcyjny, specjalnie przeznaczony do tego celu pojemnik, np. ozdobiony postaciami z ulubionej kreskówki dziecka. Równie istotną sprawą jest możliwość łatwego spożycia przygotowanej przekąski. Dzieci nie lubią rozmoczonych pomidorem kanapek, dużych i kłopotliwych w obraniu oraz jedzeniu owoców, np. pomarańczy, a także niepraktycznych potraw, czyli wszelkiego rodzaju sałatek, z których wycieka sos. Tego typu produkty bardzo łatwo zastąpić równie zdrowymi odpowiednikami: z warzyw niech będą to twarde rzodkiewki, małe ogóreczki, pokrojona w słupki marchewka lub pomidorki koktajlowe – każde z nich można wziąć łatwo w rękę i zjeść ze smakiem, nie brudząc się przy tym. Odpowiednio z owoców mogą to być: kulki winogron, truskawki pozbawione szypułek lub cząstki mandarynki.

fot. FRK, materiały prasoweDzieci uwielbiają wszystko, co chrupiące: chipsy, paluszki, krakersy… Warto poświęcić nieco czasu na przekonanie pociechy do zajadania zdrowszych odpowiedników tych przekąsek: orzechów, migdałów, pestek lub suszonych owoców, które z powodzeniem zastąpić mogą tradycyjne słodycze. Tym bardziej, że są one idealne do podziału, proste w przechowywaniu oraz zawierają mnóstwo wartości odżywczych: m.in. dobre tłuszcze, błonnik, magnez i witaminę E. Pamiętać jednak należy, by wszelkie przegryzki pozbawione były dodatków: polewy czekoladowej, słodkich skorupek czy sztucznych posypek.

Poza pełnowartościowym posiłkiem w szkole, który dostarcza niezbędnej energii, organizm dziecka potrzebuje także odpowiedniej ilości płynów, które nawodnią organizm podczas wysiłku zarówno fizycznego, jak i umysłowego. Oczywiście najlepsza będzie niegazowana woda mineralna – ma ona bowiem najlepsze właściwości nawadniające. Jeśli jednak dziecko wyjątkowo jej nie toleruje, można zastąpić ją świeżo wyciskanymi sokami owocowymi lub słabą herbatą. Napoje najlepiej pakować plastikowe butelki lub bidony, bo są łatwe do zakręcania i się nie tłuką.

Przede wszystkim jednak pamiętać należy o tym, by dziecko nie czuło przymusu jedzenia. Warto pobudzić wyobraźnię i poświęcić przed pracą kilkanaście minut, by przygotować maluchowi naprawdę dobrze wyglądające, kolorowe i smaczne drugie śniadanie, pozwalające wypracować u dziecka niezwykle cenne, zdrowe nawyki żywieniowe, które z pewnością zaprocentują w przyszłości.

*Artykuł powstał w ramach Programu profilaktyki zdrowotnej Siła Serca realizowanego przez Fundację Rozwoju Kardiochirurgii im. prof. Z. Religi www.silaserca.pl

Zadbajmy o zdrowie jamy ustnej!

Polski turysta vs słowacki, co ich łączy a co dzieli?

Skomentuj