W Polsce od kilku lat chusty do noszenia dzieci zdobywają coraz więcej zwolenników. Są popularne szczególnie wśród rodzin, które mają więcej dzieci, wśród mam, które lubią podróżować albo po prostu stawiają na wygodę. Noszenie dzieci w chustach nie jest bezpieczne, pod warunkiem, że chusta jest dobrze zawiązana. Dziecko w pozycji zawiniętej kulki czuje się świetnie, bo tę pozycję pamięta z ułożenia płodowego.
Noszenie dziecka w chuście buduje dodatkowo więź między nim a rodzicem. Jeśli maluch jest najedzony i przewinięty, to będąc w takiej chuście, przytulony do mamy i słysząc bicie jej serca, czuje się bezpiecznie.
– Każde dziecko lubi być w pozycji żabki, w pozycji zawiniętej kulki, ponieważ tę pozycję bardzo dobrze pamięta z ułożenia płodowego
– podkreśla Joanna Bogdan z Lenny Lamb w rozmowie z agencją informacyjną Newseria Lifestyle.
Specjalistka wyjaśnia, że rodzice najczęściej mają problem z naciągnięciem chusty. Boją się, że z jednej strony dziecku może być za ciasno, a z drugiej za luźno, przez co maluchowi może być niewygodnie i zimno.
– Chusta musi być dobrze dociągnięta, nie może mieć żadnych luzów, żeby mogła przytrzymać prawidłową pozycję dziecka. – radzi Joanna Bogdan.
Często problemem jest stworzenie dla dziecka odpowiedniej pozycji w chuście.
– Jeżeli zawiniemy miednicę, pociągniemy kolanka mniej więcej na wysokość pępka, uzyskamy zaokrąglenie plecków. Dzięki temu główka dziecka przytuli się do naszej klatki piersiowej. W ten sposób prawidłowa pozycja jak gdyby stworzy się sama. Naszym zadaniem jest tylko uchwycić to w chuście. Jeżeli to nam się uda, to chusta jest zawiązana – wyjaśnia Joanna Bogdan.