Doula, czyli doświadczona osoba wspierająca matkę w okresie okołoporodowym to w Polsce wciąż nowość. Pierwsze doule pojawiły się u nas niespełna 10 lat temu. Wciąż jednak jest ich niewiele i w innych krajach Europy korzystanie z ich pomocy jest znacznie popularniejsze.
– Doula to doświadczona matka, która wspiera inne kobiety oraz ich rodziny w okresie okołoporodowym – mówi Małgorzata Borecka, prezes Stowarzyszenia DOULA w Polsce i tłumaczy, że głównym celem douli jest wsparcie emocjonalne, fizyczne i informacyjne przyszłych rodziców i ich najbliższych.
Doula nie jest jednak profesjonalistką w sensie medycznym. I jak wyjaśnia Izabela Frankowska, doula wcale nie chce zastępować wykwalifikowanej położnej czy lekarza.
– W centrum stoi kobieta i jej dobrostan psychiczny, fizyczny, emocjonalny. Nie strona medyczna porodu czy w ogóle macierzyństwo – wyjaśnia Małgorzata Borecka w rozmowie z agencją informacyjną Newseria Lifestyle.
W Polsce funkcja douli dopiero zdobywa popularność, ale zainteresowanie z roku na rok rośnie.
– Mamy 107 członkiń, jak na razie kolejne podstawowe szkolenia przed nami – mówi Małgorzata Borecka ze Stowarzyszenia „Doula w Polsce”.
Instytucja douli prężnie działa m.in. USA, Irlandii, Holandii, Australii, Francji oraz w Wielkiej Brytanii.
– Doule w Wielkiej Brytanii pracujące od 1993 r. są bardzo prężną organizacją skupiającą 650 doul. Współpracują ze szpitalami, które są otwarte na ich obecność – opowiada Małgorzata Borecka.
Od roku polskie stowarzyszenie jest oficjalnym członkiem European Doula Network.