Najlepiej zacząć od zabiegów regenerujących, rewitalizujących i nawilżających skórę, a dopiero na koniec zastosować kwas hialuronowy czy botoks – radzą dermatolodzy. W ten sposób skóra twarzy zostanie poddana kompleksowej pielęgnacji, a efekt każdego z zabiegów utrzyma się dłużej. Przed każdym zabiegiem konieczna jest konsultacja z lekarzem. Wszystko po to, by sprawdzić, czy stan zdrowia pozwala na jakąkolwiek ingerencję.
Ogólny stan zdrowia i przyjmowanie niektórych leków mogą wpłynąć na bezpieczeństwo i efekty zabiegów medycyny estetycznej. Przed wizytą w gabinecie medycyny estetycznej należy więc udostępnić lekarzowi całą dokumentację medyczną, zwłaszcza gdy cierpi się na choroby przewlekłe. Bez tej wiedzy lekarz nie jest w stanie wyeliminować ewentualnych powikłań.
– Jak przychodzi do mnie pacjent, to najpierw muszę wiedzieć, czy jest zdrowy. Jeżeli zgłasza mi jakieś objawy, wysyłam go na badania, ponieważ w niektórych chorobach przeciwwskazane są pewne zabiegi. Jeżeli podejrzewam u kogoś jakieś stany zapalne czy jakąś chorobę nowotworową, to wolę nie wchodzić z zabiegami medycyny estetycznej – mówi agencji informacyjnej Newseria Lifestyle Magdalena Łopuszyńska, dermatolog, lekarz medycyny estetycznej z Gabinetu Kosmetyki Lekarskiej „BELLA”.
Jeśli nie ma żadnych przeciwwskazań do wykonania zabiegów, to dermatolodzy przeprowadzają z pacjentami szczerą rozmowę dotyczącą ich oczekiwań, sposobów rozwiązania danego problemu i ustalają dalszy plan działań. W 90 proc. zabiegom medycyny estetycznej poddają kobiety, które chcą przeciwdziałać procesom starzenia się skóry.
– Jeżeli pacjent przyszedł zrobić sobie fałdy nosowo-wargowe, a już ma pomarszczoną skórę, to zawsze wychodzę od tego, że ustalam zabiegi rewitalizujące skórę, takie jak zabiegi laserowe, IPL, mezoterapie czy osocze bogatopłytkowe, a dopiero później, jak poprawi się kondycja skóry, wstrzykuję kwas hialuronowy – mówi Magdalena Łopuszyńska.
Dermatolog tłumaczy, że jeśli kolejność byłaby odwrotna, to kwas hialuronowy, który jest wstrzykiwany raz na rok, ograniczałby wykonanie innych zabiegów.
– Najpierw zacznijmy od zabiegów regenerujących, rewitalizujących, nawilżających, laserowych, a dopiero później zastosujmy kwas hialuronowy czy botoks, bo to są takie najbardziej spektakularne zabiegi w medycynie estetycznej i najbardziej wdzięczne, bo od razu widać efekt – mówi Magdalena Łopuszyńska.
Magdalena Łopuszyńska podkreśla, że z każdym pacjentem konsultuje też sposoby domowej pielęgnacji skóry twarzy i szyi. Dermatolodzy często zachęcają do stosowania kosmetyków organicznych, produkowanych na bazie naturalnych składników. Są one równie skuteczne, a przy tym łagodniejsze dla skóry i nie powodują podrażnień.
– Wydaje nam się, że pielęgnacja w domu jest taka prosta, że wystarczy zmyć makijaż i umyć skórę. Pacjentki często robią jednak pewne rzeczy na odwrót, dlatego ustalam z nimi bardzo dokładnie to, jak prawidłowo powinna przebiegać pielęgnacja zarówno pod względem mycia, jak i pod względem stosowania kremów, kosmetyków, kosmetyków przeciwsłonecznych czy kosmetyków pielęgnacyjnych – podkreśla Magdalena Łopuszyńska.
Zabiegi medycyny estetycznej i właściwa pielęgnacja skóry to jedno, ale by utrzymać jej zdrowy wygląd i zachować odpowiednią kondycję konieczna jest także zbilansowana dieta bogata w warzywa i owoce.
– Zawsze zalecam pacjentowi suplementy diety, takie poprawiające dotlenienie, czyli antyoksydanty, witaminy, mikroelementy, tlen, koenzym Q10. Po prostu coś, co od środka może poprawić funkcjonowanie komórek i pobudzić syntezę kolagenu – tłumaczy Magdalena Łopuszyńska.
Skórze twarzy dużo korzyści przynosi również regularna aktywność na świeżym powietrzu.
Magdalena Łopuszyńska – dermatolog, lekarz medycyny estetycznej – Gabinet Kosmetyki Lekarskiej „BELLA”
Źródło: NEWSERIA
Photo credit: thomaswanhoff via Foter.com / CC BY-SA