Anna Bałoń otwarcie przyznaje, że nie ma nic przeciwko operacjom plastycznym i innym niekonwencjonalnym metodom wspomagania figury. Sama skorzystałaby z niektórych sposobów.
– Jeżeli komuś ma to dać szczęście, jeśli ktoś ma na to pieniądze to ja się nie sprzeciwiam – mówi była finalistka drugiej edycji „Top Model” agencji informacyjnej Newseria Lifestyle.
Bałoń przyznaje, że dziś sama plastycznie nie zmieniłaby w sobie nic, ale jest coś, z czego chętnie skorzystałaby.
– Spróbowałabym takich maszyn odchudzających – mówi topmodelka. – Chciałabym zobaczyć jaki to daje efekt.
Ania Bałoń jest w trakcie treningów odchudzających. Pod okiem znanego trenera gwiazd Jacka Bilczyńskiego chce zrzucić nawet 18 kilogramów. Topmodelka właśnie tyle przytyła w dwa lata po zakończeniu swojej przygody z „Top Model”. Jej zmagania można śledzić w cyklu reportaży w programie „Dzień Dobry TVN”.
W ostatniej rozmowie z agencją Informacyjną Newseria Lifestyle Jacek Bilczyński przyznał, że Ania nie jest łatwą partnerką podczas pracy. Brak jej motywacji, miewa zmienne nastroje, ma problemy z wykonywaniem niektórych ćwiczeń. Trener wierzy jednak, że dziewczyna pokona trudności i osiągnie zamierzony cel.