Gdy nie działają już tradycyjne sposoby poprawiania wyglądu piersi- wkracza chirurgia estetyczna.
Biust – kwintesencja kobiecości i jej główny atrybut. Jest ważny nie tylko dla mężczyzn, lecz przede wszystkim dla samych kobiet. Piękne i kształtne piersi to nie tylko satysfakcja, ale znaczne poczucie własnej wartości i pewność siebie. Dlatego kobiety coraz chętniej decydują się na zabiegi poprawiające ich wygląd.
– W każdym społeczeństwie istnieje pewna grupa kobiet niezadowolonych z wyglądu swoich piersi. To naturalne, że panie zwracają na nie szczególną uwagę. Piersi każdej kobiety są inne. Różnią się wielkością, kształtem, symetrią, a to wszystko sprawia, że przyczyn niezadowolenia może być wiele – uważa dr Dorota Żukowska, specjalista chirurgii plastycznej z Humana Medica Omeda w Białymstoku.
Zainteresowanie zabiegami wyrażają kobiety w różnym wieku. Doktor Żukowska wskazuje na cztery różne grupy pacjentek.
Według białostockiej specjalistki, pierwszą grupę stanowią młode osoby w wieku 16 – 17 lat, które chcą przyspieszyć naturalny proces stawania się kobietą. Chcą błyskawicznie pożegnać dziewczęcy etap swojego życia, bez konieczności oczekiwania, aż piersi urosną w sposób naturalny, w wyniku działania i odpowiednich funkcji hormonów. Jej zdaniem, młodych pacjentek, które trafiają do kliniki stale przybywa.
Drugą grupę stanowią dwudziestokilku – trzydziestolatki, które jeszcze nie doświadczyły radości macierzyństwa, ale ze względu na niezadowolenie z wyglądu, decydują się na operację. Istnieje szereg metod, przy pomocy których można poprawiać estetykę piersi. To bowiem nie tylko najpopularniejsze techniki z wykorzystaniem implantów lecz również inne np. metody łączone.
– U kilkunastu procent kobiet piersi mają różną wielkość – są nierówne, niejednakowe. Zatem w takim wypadku dla ich wyrównania, stosuje się implanty różnej wielkości – podkreśla chirurg.
Trzecią grupę kobiet, stanowią panie których biust uległ zniekształceniu w wyniku naturalnego karmienia dziecka. W opinii specjalisty, częstym zjawiskiem w takim wypadku jest spadek elastyczności i masy piersi oraz ich opadanie.
Podnoszenie biustu polega na przemieszczeniu brodawki wraz z jej otoczką do góry. W ten sposób pierś zyskuje znacznie bardziej zwarty i estetyczny wygląd oraz kształt. Operacja jest polecana w szczególności właśnie dla kobiet, których piersi znacznie zmieniły się i zniekształciły w wyniku naturalnego karmienia. W określonych sytuacjach zabieg można połączyć z jednoczesną implantacją protez piersiowych.
Ostatnia grupa pacjentek decydujących się na operację plastyczną biustu to kobiety, będące w okresie przekwitania, które postanowiły go poprawić. W wielu wypadkach zachodzi konieczność również stosowania technik łączonych – np. redukcji wielkości piersi przy ich jednoczesnym podniesieniu.
– Zabieg zmniejszania biustu stosuje się w przypadku piersi zbyt obfitych, obwisłych lub opadających oraz dla zmiany miejsca brodawki wraz z otoczką, co nadaje im bardziej atrakcyjny wygląd. Operacja plastyczna zmniejszenia biustu pozwala na wyeliminowanie problemów wynikających z ciężaru dużych piersi, tj. bólów kręgosłupa, deformacji pleców i barków, wysypek skórnych pod piersiami, odparzeń – informuje doktor Dorota Żukowska.
Metoda jest za każdym razem dobierana indywidualnie do pacjentki i jej konkretnej sytuacji. O tym co i jak należy zrobić, decyduje chirurg plastyk. Od kilkunastu lat standardem jest przeprowadzanie operacji plastycznych biustu w znieczuleniu ogólnym. Czas rekonwalescencji jest różny i zależy od konkretnej sytuacji klinicznej oraz predyspozycji i cech pacjentki.
– Piersi to niezwykle delikatny narząd, dlatego powrót do pełnej sprawności może trwać kilka tygodni. W tym czasie oczywiście kobieta ma prawo do nawet miesięcznego zwolnienia lekarskiego – dodaje specjalista.
Przed kilkunastoma miesiącami media donosiły o rakotwórczych implantach wszczepianych kobietom na zachodzie Europy. Doktor Żukowska uspokaja, że była to sytuacja wyjątkowa i zapewnia, że renomowane, profesjonalne kliniki posługują się wyłącznie sprawdzonymi produktami dostarczanymi przez firmy działające od wielu lat na rynku.
– Oczywiście decyduje ekonomia, ale dobro pacjenta jest zawsze na pierwszym miejscu, bo stosowanie najtańszych produktów, jak pokazał ten przykład, może nieść pewne ryzyko. Jednak z drugiej strony nie można zabraniać sięgania po tańsze rozwiązania, bo skoro produkt został dopuszczony do użycia, musiał wcześniej otrzymać stosowne certyfikaty i ani lekarz, ani klinika nie mają możliwości weryfikacji uczciwości producenta – dodaje.