O procedurze rejestracji w bazie potencjalnych Dawców komórek macierzystych mówi się coraz więcej. Zamawiasz pakiet na www.dkms.pl, wypełniasz formularz, odsyłasz pałeczki do pobrania wymazu z jamy ustnej wraz z deklaracją, po 2 – 3 miesiącach otrzymujesz powiadomienie o rejestracji wraz z kartą Dawcy i… co dalej? Jak wygląda proces oddawania szpiku i czy jest bolesny?
Cała procedura przebiega zwykle sprawnie i szybko. Po zarejestrowaniu w bazie dawców musimy poczekać na znalezienie naszego bliźniaka genetycznego, który potrzebuje naszych komórek. Następnie przechodzimy badanie krwi w najbliższej przychodni. Po kilku tygodniach udajemy się na szczegółowe badania. Na kilka dni przed pobraniem szpiku dawca musi przyjmować zastrzyki z tzw. czynnikiem wzrostu. Samo pobranie szpiku na oddziale trwa około 5 godzin i jest podobne do pobrania krwi. Wcześniej lekarze wyjaśniają dawcy wszystkie szczegóły z tym związane.
W leczeniu chorób wymagających przeszczepienia, czas jest kluczowy. Zazwyczaj od momentu stwierdzenia zgodności pomiędzy Pacjentem a Dawcą (po wykonaniu tzw. typizacji potwierdzającej, czyli bezpośredniego porównania próbek krwi Dawcy i Pacjenta) do momentu oddania komórek macierzystych lub szpiku kostnego mija od jednego do trzech miesięcy. Czas jest zależny od stanu zdrowia Pacjenta.
Przeszczepienie szpiku od niespokrewnionego Dawcy to zabieg medyczny, stosowany powszechnie od lat 70. XX wieku. Wykonuje się go dwiema metodami. Od 1973 r. przeprowadza się pobranie z talerza kości biodrowej, a od 1988 r. stosuje się pobrania z krwi obwodowej. W 80 procentach przypadków stosuje się pobranie z krwi obwodowej (procedura przypomina oddawanie krwi). W pozostałych 20 procentach dokonuje się pobrania z talerza kości biodrowej, a o tym, która metoda zostanie wykorzystana, decyduje lekarz prowadzący Pacjenta. Wybór metody jest uzależniony m. in. od stanu zdrowia Biorcy i jego choroby.
Pobranie szpiku jest bezpieczne ale wiąże się z paroma niedogodnościami związanymi z przeszczepieniem. Jednak nie są one zbyt dotkliwe. Przy pobraniu komórek macierzystych z krwi obwodowej trzeba się liczyć z jednodniową wizytą w klinice pobrania. Na cztery dni przed pobraniem oraz w dniu pobrania Dawca musi przyjmować podskórnie tzw. czynnik wzrostu G-CSF, powodujący uwolnienie do krwioobiegu komórek macierzystych, występujących głównie w szpiku kostnym. W związku z tym, u Dawcy występować mogą symptomy grypopodobne, takie jak podwyższona temperatura, bóle kości, mięśni czy uczucie ogólnego rozbicia i zmęczenia. Skutecznie je łagodzą leki przeciwbólowe dostępne bez recepty (ibuprofen, paracetamol). Po samym pobraniu u niektórych Dawców mogą pojawić się takie objawy, jak ból w miejscu wkłuć, drętwienie i mrowienie języka, ust i palców, będące skutkiem chwilowego obniżenia poziomu wapnia we krwi. Szybko ustępują po podaniu preparatów zawierających wapń. Pobranie komórek macierzystych z talerza kości biodrowej wiąże się z dwu – trzydniowym pobytem w szpitalu, z uwagi na konieczność znieczulenia ogólnego. Ryzyko zagrażających życiu komplikacji jest znikome – lekarze oceniają je na mniej niż 1:50.000. Istnieje także niewielkie ryzyko infekcji rany. Po takim pobraniu występować może przez kilka dni bolesność w miejscach wkłuć, a w sporadycznych przypadkach mdłości czy bóle głowy, związane z przebyciem znieczulenia ogólnego. W miejscach wkłucia igieł w okolicy bioder pozostają zwykle dwa niewielkie ślady na skórze, które przez pewien czas mogą być tkliwe i nieco bolesne, jak stłuczenia.
Równie sprawnie jak pobranie, przebiega zazwyczaj okres rekonwalescencji. Niektórzy Dawcy wracają do formy już po upływie jednego lub dwóch dni. Inni potrzebują nieco więcej czasu, zwykle około pięciu dni w przypadku pobrania szpiku z talerza kości biodrowej. Warto wiedzieć, że ubytek szpiku kostnego ulega całkowitej regeneracji już po upływie dwóch tygodni. Choć niedogodności zdrowotne w przypadku pobrania szpiku zwykle są niewielkie i krótkotrwałe, to każdy Dawca ma prawo skorzystać ze zwolnienia lekarskiego, a kodeks pracy gwarantuje mu 100% wynagrodzenie za czas jego nieobecności w pracy (związanej zarówno z badaniami wstępnymi, jak i pobraniem komórek z krwi obwodowej bądź szpiku). Większość Dawców zdecydowanie podkreśla, że te niewielkie niedogodności związane z pobraniem, są niczym w porównaniu do satysfakcji, że można było komuś pomóc.
Wypowiedź: Angela Wasiak, dawca faktyczny, Tigran Torosian, lekarz hematolog, dyrektor medyczny Fundacji DKMS
Źródło: www.newsrm.tv