Mówi się, że sport to zdrowie. Należy się z tym zgodzić i to bez dwóch zdań. Regularna aktywność fizyczna nie tylko utrzymuje ciało w dobrej kondycji, ale też wzmacnia wytrzymałość i odporność organizmu. Jednak uprawianie sportu nierozerwalnie wiąże się z ryzykiem kontuzji. Bez względu na to, czy mówimy o sporcie zawodowym, czy amatorskim – kontuzja mniejsza lub większa jest w stanie uprzykrzyć nam życie.
Kontuzja to ta bolesna i najmniej pożądana strona sportu. Niestety – idą one ze sobą w parze i ryzyka kontuzji nie zawsze da się uniknąć. Najwięcej urazów przytrafia się osobom, które uprawiają piłkę nożną i koszykówkę – 19%, narciarstwo i kolarstwo to już 14%. I choć wydawałoby się, że hokej na lodzie oraz sporty walki są najbardziej kontuzjogenne, to odnotowuje się w nich zaledwie 4% wszystkich urazów.
W grupie ryzyka odniesienia kontuzji znajdują się nie tylko zawodowi sportowcy. Również amatorzy narażeni są na urazy. Wynikają one przede wszystkim z nieodpowiedniego przygotowania lub nieostrożności. Do jakich urazów dochodzi najczęściej? Kontuzje można podzielić na dwie grupy. Pierwsza to te wynikające z nagłych wypadków – uderzenia, stłuczenia, zwichnięcia. Z kolei do drugiej grupy należą kontuzje wynikające z długotrwałego przeciążenia lub „zużycia” danej struktury lub tkanki.
Tak też stało się w przypadku Krzysztofa Dowhania, trenera i opiekuna bramkarzy Legii Warszawa, który zdecydował się na zabieg artroskopii stawu kolanowego. „Jak człowiek uprawia sport, to musi liczyć się z tym, że będzie miał kontuzję. Ja miałem, kiedy byłem zawodnikiem. Pierwszą operację przeszedłem w 1978 roku, więc bardzo dawno. Przez ten czas kolano jakby bardziej się zużyło i teraz jest potrzeba zabiegu, by je doprowadzić do stanu używalności”.Efektywność leczenia kontuzji zależy m.in. od postawienia prawidłowej diagnozy. Warto zatem udać się do specjalisty, który zna się na rzeczy i posiada odpowiednie kompetencje. To pozwoli na szybszy powrót do pełnej sprawności. Jak podkreśla dr n. med. Jacek Jaroszewski, ortopeda i traumatolog ze Szpitala Centrum ENEL-MED oraz lekarz Reprezentacji Polski w piłce nożnej: „[…] w zasadzie po wszystkich urazach możliwy jest powrót do sprawności, nawet po leczeniu operacyjnym i rehabilitacji. Czas powrotu do sportu jest uzależniony od rodzaju kontuzji. Jeśli mówimy o stawach kolanowych czy skokowych, po większości takich kontuzji w ciągu kilku miesięcy wracamy do sportu. Najdłuższy okres powrotu do sprawności jest w przypadku kontuzji więzadłowych czy powierzchni stawowych – nawet pół roku”.
„Dzisiaj wiadomo, że bardzo ważną formą profilaktyki urazów jest trening czucia głębokiego, tzw. propriocepcji. Po kontuzji zapewni nam powrót nieświadomej kontroli stabilności stawów i koordynacji ruchowej na odpowiednio wysokim poziomie” – zaznacza dr Jacek Jaroszewski.
Podatność na kontuzje zależy również od aktywności fizycznej w okresie dziecięcym. Ruch młodego człowieka wzmacnia i usprawnia niemal wszystkie jego układy: ruchu, krążenia, oddechowy, nerwowy, wegetatywny i dokrewny. Aktywność fizyczna hartuje dziecko i wzmacnia psychicznie. Sport uczy pokory i systematyczności. Jednak przy wyborze dyscypliny dla pociechy warto pamiętać, by nie kierować się swoimi ambicjami, nie zmuszać i wybrać taki sport, który nie będzie przeciążał dziecka. Eksperci polecają pływanie, lekkoatletykę i tenis.
Nie da się w stu procentach zapobiec wystąpieniu kontuzji. Można jednak zmniejszyć ich ryzyko. Ważny jest regularny wysiłek fizyczny i to już od najmłodszych lat. Warto o tym pamiętać, szczególnie teraz, gdy sezon sportów zimowych rozpoczął się na dobre. Jazda na nartach czy łyżwach bez przygotowania – czasem niemal wprost zza biurka – może się dla nas źle skończyć. Pamiętajmy zatem o rozgrzewce i umiarkowaniu podczas pierwszych jazd.