Tylko co drugi Polak stawia na aktywność fizyczną, a jedynie co piąty rusza się systematycznie. W obecnych czasach takie dolegliwości jak bóle kręgosłupa, bóle stawów, wady postawy dotyczą niemal każdego człowieka. Nowatorska metoda KMI, będąca formą terapii manualnej, pozwala zredukować napięcia i na nowo odbudować strukturę ciała.
KMI jest formą terapii polegającą na przywracaniu prawidłowego napięcia głębokich warstw mięśni i tkanki łącznej. Podczas gdy większość metod terapii manualnej i leczenia medycznego narządu ruchu skupia się na działaniach doraźnych, przynosząc krótkotrwałe skutki, metoda KMI daje długofalowe efekty.
Tom Myers, twórca metody, odnalazł powiązania między strukturami ciała oplatającymi organizm jak liny konstrukcyjne, które nadają mu kształt i funkcję. Odpowiednio dobrane ćwiczenia pozwalają skutecznie zwalczyć nieprawidłowości w ułożeniu i funkcjonowaniu całego ciała.
– To zupełnie nowatorskie podejście do anatomii. Do tej pory uważano, że ciało składa się z szkieletu i mięśni poruszających nim. Od niedawna zaczynamy dostrzegać, że w naszych ciałach istnieje nieznana do tej pory tkanka, przypominająca trójwymiarową pajęczynę. Mięśnie nie przyczepiają się tylko do kości, ale łączą się ze sobą poprzez tkankę łączną, która jest plastyczna i przy delikatnym rozciąganiu można zmienić jej długość – mówi agencji informacyjnej Newseria Lifestyle Tom Myers, twórca metody KMI.
Według niego wszystkie mięśnie w ludzkim organizmie są jedną, połączoną ze sobą tkanką. Doskonałym przykładem obrazującym współdziałanie poszczególnych części ciała jest założona na ciało koszula. Jeśli zostanie ona zbyt mocno pociągnięta w dół, poczujemy duży nacisk materiału na tylną część szyi. Na takiej samej zasadzie, blizna (np. po cesarskim cięciu lub operacji wyrostka robaczkowego) może powodować dolegliwości odcinka szyjnego kręgosłupa.
– W takiej sytuacji tradycyjne ćwiczenia nie pomagają w zmianie postawy. Musimy w sposób bardzo dokładny, bardzo indywidualny znaleźć miejsca, w których tkanka łączna się skurczyła i rozciągnąć ją – tłumaczy Myers.
Należy pamiętać, że metoda KMI jest nakierowana na poprawienie jakości życia i funkcjonowanie całego organizmu, nie poszczególnych dolegliwości.
– Nie jesteśmy nakierowani na rozwiązywanie pojedynczych problemów, tylko chcemy poprawić jakość funkcjonowania naszego ciała, które może adaptować się do stresu, wyzwań, jakie niesie ze sobą codzienność. Poprzez zmianę ułożenia całego ciała uzyskujemy trwałe efekty w postaci zwiększenia naszej wydajności, zwiększenia płynności ruchu, co później przenosi się również na likwidowanie wielu różnego rodzaju dolegliwości, przeciążeń, a nawet funkcjonowania narządów wewnętrznych, które mogą być uciśnięte, co nie pozwala na dopływ krwi do danego narządu – mówi Wojciech Cackowski, terapeuta KMI.
Metoda KMI zyskuje coraz większą popularność także w Polsce. Z terapii może korzystać każdy, kto chciałby zmienić postawę swojego ciała i poprawić kondycję.