Na rynku pojawia się coraz więcej urządzeń do rehabilitacji. To już nie tylko żmudne treningi pod okiem fizjoterapeutów i lekarzy. W rehabilitacji pomaga już wirtualna rzeczywistość, dzięki której powtarzalne ćwiczenia są bardziej przyjemne, a w związku z tym efektywniejsze. Zaprojektowano specjalny skafander VR, który w przyszłości może posłużyć do rehabilitacji uszkodzonych mięśni. Obecnie żmudny proces rehabilitacji można przyspieszyć np. za pomocą specjalnej deski usytuowanej na sprężynach. Pozwala ona wzmocnić mięśnie nóg i rehabilitować większość kontuzji. Może pomóc nawet przy paraliżu.
Brytyjski start-up Teslasuit Project zaprojektował skafander VR, dzięki któremu całym ciałem możemy odczuwać wrażenia z grania w gry wideo. Dzięki niemu możemy nie tylko kontrolować ruchy wirtualnych postaci, lecz także odczuć ciepło i zimno, wstrząsy czy uczucie odrzutu po wystrzeleniu z pistoletu. Skafander jest także testowany do rehabilitacji osób z uszkodzonymi mięśniami. Na efekty w tym zakresie trzeba jeszcze poczekać.
Obecnie zastosowania wirtualnej rzeczywistości w rehabilitacji mają głównie charakter motywacyjny. Osoba trenująca może się przenieść w wirtualny świat i w przyjemniejszej niż sala rehabilitacyjna wirtualnej scenerii może toczyć walkę z uszkodzonymi mięśniami. W regeneracji mięśni można stosować urządzenia perkusyjne, które w ciągu 1–2 minut (zamiast 15 minut zwykłych ćwiczeń) pomagają rozluźnić głębokie mięśnie. Coraz częściej fizjoterapeuci podczas ćwiczeń stosują deski równoważne. Pomagają one wyleczyć kontuzje, pobudzają mięśnie do pracy i pozwalają ćwiczyć równowagę.
– Gyroboard to deska wymyślona przez Australijczyków, służąca do wzmacniania mięśni głębokich nóg, jak również balansu ciała. Dzięki tej desce możemy wzmocnić nasze nogi i balans, wykorzystywane bardzo mocno właściwie we wszelkich sportach: piłka nożna, sporty walki, snowboard, deskorolka czy flyboard. Deska pomaga również w rehabilitacji. Jak ktoś miał kontuzję nogi, dzięki tej desce szybciej może wrócić do formy – przekonuje w rozmowie z agencją informacyjną Newseria Innowacje Tomasz Kubik z Gyroboard.net.
Deski równoważne mogą być stosowanie w niemal wszystkich obszarach rehabilitacji. Platforma umieszczona jest na niestabilnym punkcie podparcia – może to być wałek czy biegun, dzięki którym deska porusza się w różnych kierunkach. W ten sposób stwarza warunki stymulujące te części ciała i mózgu, które są odpowiedzialne za poczucie równowagi. Gyroboard, dzięki sprężynie, na której jest usytuowany, może się chwiać, kołysać albo przechylać, dzięki czemu jest nie tylko skutecznym urządzeniem fitness, lecz także przynosi efekty w rehabilitacji pourazowej.
– Dzięki desce można rehabilitować wszelkie kontuzje związane z nogami czy nawet z paraliżem ciała. Pomaga ona odbudować mięśnie głębokie nóg, których na zwykłej siłowni raczej nie używamy. Deska jest usytuowana na sprężynie. Jej twardość można regulować, dostosować do ciężaru ciała i do poziomu umiejętności danego użytkownika. Można też regulować obrót deski, czyli albo deska stoi w miejscu, albo się kręci np. w zakresie 60 stopni, ale też dookoła w 360 st. – mówi Tomasz Kubik.
Z badania przeprowadzonego w ramach kampanii społecznej „Otwarcie dla rehabilitacji” wynika, że nawet 45 proc. osób uprawiających sport jest narażonych na kontuzje wynikające z przetrenowania, urazów czy nieprzygotowania do aktywności fizycznej. Narażone są zwłaszcza dzieci, np. podczas zajęć sportowych w szkole. Stanford Children’s Health podaje, że w Stanach Zjednoczonych co roku 3,5 mln dzieci doznaje kontuzji. Przy ich rehabilitacji przydatne są zwłaszcza te urządzenia, które łączą ćwiczenia z zabawą.
– To nowa wersja trickboardu, można na niej wykonać bardzo dużo ćwiczeń, jesteśmy w trakcie ich opisywania. W tym roku sprowadziliśmy tę deskę, bardzo się zainteresowaliśmy tematem, być może w Poznaniu niebawem otworzymy pierwszą sekcję gyroboardową, gdzie będzie można ćwiczyć – zapowiada przedstawiciel Gyroboard.net.
Grand View Research podaje, że rynek sprzętu do rehabilitacji medycznej w 2025 roku będzie już wart 17,5 mld dol. Globalny rynek wirtualnej i rozszerzonej rzeczywistości w opiece zdrowotnej będzie zaś warty 5,1 mld dol. w 2025 roku.
Mówi: Tomasz Kubik, Gyroboard.net
Źródło: NEWSERIA