Wszyscy amatorzy zimowego szaleństwa cieszą się z powrotu zimy. Warto jednak pamiętać, że jest w Polsce miejsce, gdzie można szusować bez ograniczeń! Tym miejscem jest Białka Tatrzańska, gdzie wciąż otwierane są nowe trasy narciarskie.
Jazda na nartach stanowi znakomitą formę aktywnego wypoczynku, a przy tym dostarcza wiele radości. Nic więc dziwnego, że zimą górskie kurorty zapełniają się amatorami białego szaleństwa. Do pobytu na stoku należy się odpowiednio przygotować – zadbać o formę, zaopatrzyć w sprzęt, a także zaplanować odnowę biologiczną. Podczas całodniowego pobytu na stoku nasze ciało jest narażone na dotkliwy chłód, nadmierny wysiłek fizyczny, a często także na drobne urazy. Jak szybko i skutecznie zregenerować wyczerpany organizm? Nie ma nic lepszego niż kojąca kąpiel w basenie termalnym.
Coraz powszechniejsza praktyka
W sąsiedztwie najbardziej znanych kurortów narciarskich jak grzyby po deszczu wyrastają ośrodki oferujące kąpiele w ciepłych źródłach. Obojętnie, czy zamierzamy poszusować w austriackim Kitzbühel, szwajcarskim Zermattcie czy na stokach słowackiego Chopoka – wieczorem możemy zregenerować siły w pobliskich termach i instytutach SPA. Również w Polsce przybywa tego typu obiektów. Do najbardziej znanych basenów termalnych zlokalizowanych w pobliżu tras narciarskich należą ośrodki w Szaflarach, Zakopanem, Bukowinie Tatrzańskiej i Białce Tatrzańskiej. Dlaczego warto je odwiedzić?
Zbawienny wpływ wód termalnych
Znana i stosowana już w starożytnym Rzymie kąpiel w wodach termalnych stanowi jeden z najlepszych sposobów regeneracji ciała i duszy po wyczerpującym dniu. Wody, których naturalna temperatura wynosi przynajmniej 20 stopni Celsjusza i jest wyższa od średniej temperatury powietrza, zawierają wiele prozdrowotnych składników: siarczki, krzemionkę, potas, wapń, magnez i żelazo. Mikroelementy mają nieocenione działanie – sprzyjają obniżeniu poziomu stresu i zapewniają powrót do równowagi psychofizycznej, poprawiają ciśnienie krwi i przemianę materii, a także przyspieszają rekonwalescencję.– Zawarte w wodzie krzemionka i selen wzmacniają naczynia krwionośne oraz pomagają skórze zachować elastyczność. Siarka z kolei działa antybakteryjne, co wpływa kojąco na skłonną do trądziku skórę – mówi Wojciech Wolski, fizjoterapeuta i menadżer Instytutu Wellness & SPA Terma Białka.
Kąpiel w gorących źródłach o temperaturze od 34 do 40 stopni Celsjusza jest jak najlepszy balsam na obolałe kości. Ciepło wody pobudza zdolności obronne organizmu oraz pomaga zmniejszyć obrzęki i opuchnięcia powstałe po szaleństwach na stoku. Poza tym pomaga pozbyć się bólu głowy i brzucha, a także rozluźnia mięśnie.
W naszym kraju największe pokłady wody termalnej występują na Podhalu, między innymi właśnie w Białce Tatrzańskiej. – Nasz region jako pierwszy w Polsce rozpoczął wykorzystywanie energii geotermalnej. Wydobywana na Podhalu woda prezentuje wysoką jakość nie tylko w skali kraju, ale i całego świata. Woda we wszystkich basenach Termy Białka pochodzi z głębokości 2500 metrów. Jej początkowa temperatura osiąga 72 stopnie Celsjusza, dlatego musimy odbierać jej część ciepła, by nadawała się do kąpieli – tłumaczy Wolski.
Białka Tatrzańska kompleksowo dla fanów białego szaleństwa
Po solidnej dawce relaksu w ciepłych źródłach w Termie Białka następnego dnia pełni wigoru możemy ponownie wyruszyć na podbój narciarskich tras. A tych nie brakuje. W Ośrodku Narciarskim Kotelnica Białaczańska otwarto dwie nowe trasy. Łącznie fani białego szaleństwa mają do dyspozycji aż 11 tras, 5 kolei krzesełkowych oraz 2 wyciągi orczykowe.